16 Dni Przeciwko Przemocy wobec Kobiet i Dziewcząt 2025 r.
Fundacja Rodzić po Ludzku po raz kolejny włącza się w światową kampanię ONZ „16 Dni Przeciwko Przemocy wobec Kobiet i Dziewcząt”. Tegoroczne działania skupiają się na przemocy cyfrowej – również tej, której kobiety doświadczają w sieci, dzieląc się swoimi historiami porodowymi, oraz kampanii Usłysz Głos Bólu – która zwraca uwagę na brak dostępu do znieczulenia zewnątrzoponowego podczas porodu. Fundacja podkreśla, że przemoc online i brak poszanowania prawa do godnego, bezpiecznego porodu to formy przemocy położniczej. Fundacja mówi temu stanowcze #PrzemocPołożniczaSTOP.
25 listopada to Międzynarodowy Dzień Eliminacji Przemocy wobec Kobiet i Dziewcząt. Jednocześnie to początek światowej kampanii ONZ 16 Dni Przeciwko Przemocy wobec Kobiet i Dziewcząt. Jak co roku Fundacja Rodzić po Ludzku w łącza się w tę akcję, nagłaśniając aspekty przemocy położniczej.
W 2025 roku akcent ogólnoświatowej akcji jest położony na przemoc cyfrową wobec kobiet i dziewcząt
Przemoc cyfrowa (online, w sieci, przez media społecznościowe, przy użyciu telefonu) to wszelkie działania związane z użyciem technologii komunikacyjnych żeby zaszkodzić, zastraszyć, ośmieszyć, zmusić lub kontrolować osobę. W kontekście kobiet i dziewcząt to: publikowanie bez ich zgody zdjęć, nagrań, internetowe nękanie i zastraszanie, pornografia typu deepfake, ujawnianie danych osobowych, cyfrowy stalking, sieci mizoginiczne.
Ten rodzaj przemocy widać również w przestrzeni okołoporodowej
Z perspektywy Fundacji Rodzić po Ludzku przemoc cyfrowa jest częścią przemocy położniczej.
Kobiety, które dzielą się swoimi doświadczeniami porodu, robią to często w celu wsparcia, edukacji, czy przełamywania tabu. W reakcji na te relacje pojawiają się komentarze, które umniejszają, podważają czy oceniają doświadczenia innych kobiet. Taka komunikacja jest formą przemocy cyfrowej, ponieważ niszczy zaufanie, odbiera przestrzeń dla emocji, ogranicza prawo kobiety do wyrażania własnej historii.
Tegoroczne przesłanie 16 dni Przeciwko Przemocy jest jasne: przemoc online to rzeczywista przemoc
Technologia może umożliwiać nowe formy agresji, które prowadzą również do konsekwencji w realnym życiu, takich jak utrata pewności siebie, izolacja, uraz psychiczny, strach. Wśród globalnych priorytetów w walce z przemocą wobec kobiet są dziś: przyjęcie i implementacja prawa przeciwko przemocy; wzmocnienie organizacji kobiet i grup feministycznych; wspólna odpowiedzialność rządów, firm technologicznych oraz społeczeństwa obywatelskiego.
Przemoc cyfrowa między kobietami w kontekście porodowym
Fundacja Rodzić po Ludzku w pracy z kobietami i ich porodami zwraca uwagę nie tylko na fizyczne i medyczne aspekty, ale również na to, co dzieje się później w sieci, w komentarzach, w społecznych reakcjach.
W lutym 2025 roku Fundacja Rodzić po Ludzku rozpoczęła kampanię USŁYSZ GŁOS BÓLU
Do Fundacji dotarło wiele historii, pojawiły się setki komentarzy i dyskusji w internecie. Można było zauważyć, że gdy kobiety opowiadają w sieci o niewyobrażalnym dla nich bólu w porodzie, który przechodziły bez znieczulenia, spotykają się z przemocowymi reakcjami.
Ta przemocowa komunikacja przybiera różne formy i ma swoje konsekwencje.
Kobiety w odpowiedzi na swoje historie doświadczają:
- zaprzeczania doświadczeniu:„Ból przy porodzie jest naturalny więc o co takie halo”, przez co mogą zacząć wątpić w swoje odczucia, wstydzić się, milczeć;
- zawstydzania przez porównywanie: „Urodziłam 4 razy bez znieczulenia i dałam radę, a teraz wszystkie takie delikatne” – przez takie komentarze mogą odczuwać presję, że powinny reagować inaczej, a ich doświadczenie staje się mniej ważne;
- bagatelizowania i umniejszania: „Nie przesadzaj, kiedyś kobiety rodziły bez znieczulenia i było dobrze, żadna nie narzekała” – w takich przypadkach emocje i ból kobiet są redukowane do banału, przez co nie mają możliwości przeżycia swojego trudnego doświadczenia jako czegoś znaczącego;
- poniżania i ośmieszania: „Chciałaś być bohaterką, co za fanaberie, królewny się znalazły” – to forma bezpośredniego ataku, która dyskredytuje i wyśmiewa kobiety, budzi lęk przed podzieleniem się doświadczeniem;
- kontroli narracji: „Każda rodzi, po co o tym mówić i roztrząsać, ogarnijcie się” – to sygnał, że temat nie zasługuje na rozmowę, kobiety wycofują się, przestają mówić.
Internet jest dziś miejscem, gdzie kobiety szukają wsparcia, dzielą się doświadczeniami i uczą od siebie nawzajem. Ale często staje się też przestrzenią, w której doświadczają przemocowego umniejszania, wyśmiewania i braku empatii. Padają słowa, które ranią, podważają ich emocje i doświadczenia, kiedy szczerze dzielą się swoimi doświadczeniami porodowymi.
W Fundacji Rodzić po Ludzku podkreślamy, że poród to istotne życiowe doświadczenie kobiety, które wymaga szacunku, bezpieczeństwa i ochrony przed przemocą – również tą w sieci.
25.11-10.12 to kampania 16 Dni Przeciwko Przemocy. Zaproszenie do uznania i słyszenia Głosu Bólu kobiet w porodzie. Mówimy #PrzemocPołożniczaSTOP.
Nie każda kobieta w porodzie będzie potrzebowała znieczulenia.
Ale każda, która uzna, że go potrzebuje, powinna je otrzymać, zgodnie z polskim prawem i z zaleceniami WHO.
MIT: Młoda/wysportowana/wykształcona/(inny dowolny stereotyp) kobieta da sobie radę bez znieczulenia
PRAWDA: Wiek, płeć, sprawność fizyczna, siła charakteru, wykonywany zawód nie mają związku z niższą percepcją bólu porodowego. Ból nie ma obiektywnej, mierzalnej skali. Informacje od kobiety rodzącej, że odczuwa ból i określa jego natężenie, powinny zostać przyjęte i uznane.
WYMÓWKA: Brak anestezjologa do znieczulenia
RZECZYWISTOŚĆ: W wielu szpitalach odmowa podania znieczulenia ZZO podczas porodu drogami natury wynika z powodów organizacyjnych. Do planowego lub nagłego porodu przez cesarskie cięcie anestezjolog jest dostępny.
Właściwe podejście: Szpital, jako jednostka organizacyjna, ma obowiązek zapewnić dostęp do znieczulenia zgodnie z wymogami obowiązujących aktów prawnych i z możliwościami placówki. Standardy opieki zakładają dostępność anestezjologa do podania znieczulenia porodu drogami natury, a nie tylko w sytuacjach operacyjnych. Odmowa znieczulenia z powodów organizacyjnych to przemoc systemowa, instytucjonalna. To, co znajduje się w zapisach prawnych, powinno być instytucjonalnie, systemowo zapewnione i dostępne.
MIT: Prysznic/masaż/itp. zastąpi znieczulenie
PRAWDA: Metody niefarmakologiczne często są skuteczne. Nie zastępują skuteczności ZZO w przypadku bólu nie do zniesienia.
Właściwe podejście: Pacjentka ma prawo wybierać metodę łagodzenia bólu i próbować różnych dostępnych metod. Osoby sprawujące opiekę powinny proponować różne metody. Nie mogą zastępować znieczulenia innymi metodami w przypadku, kiedy o ten rodzaj znieczulenia świadomie prosi pacjentka. Metody niefarmakologiczne mogą zmniejszyć napięcie. Nie osiągają jednak skuteczności ZZO zwłaszcza w przypadku bardzo silnego bólu odczuwanego przez kobietę rodzącą. Ból porodowy to naturalny sygnał ciała – informacja, że dziecko przychodzi na świat. To jednak nie znaczy, że każda kobieta, dla której ból porodowy jest nie do opanowania, musi cierpieć.
Wymówka: Brak rzetelnej informacji.
Rzeczywistość: Odmowa znieczulenia bez uzasadnienia to nie decyzja medyczna, ale zaniechanie, które narusza prawa pacjentki. Kobieta w porodzie ma prawo wiedzieć: kto i dlaczego odmawia, jakie są organizacyjne lub medyczne powody. Ma prawo domagać się wpisania odmowy do dokumentacji.
Właściwe podejście: szanowanie prawa kobiety do pełnej i wyczerpującej informacji oraz do godnego traktowania.
Rzeczywistość: Wciąż zdarza się, że na porodówkach kobiety rodzące słyszą, że „przesadzają”, „histeryzują”, „inne dały radę”. To nie jest wsparcie, ale umniejszanie odczuć i przemocowe komunikaty. Ból w porodzie jest elementem procesu narodzin i można go łagodzić niefarmakologicznie i farmakologicznie.
Właściwe podejście: W Polsce jest prawnie zagwarantowany dostęp do znieczulenia zewnątrzoponowego. Prawo to powinno być realizowane w rzeczywistości! Domagamy się równego dostępu do znieczulenia zewnątrzoponowego w każdym szpitalu w Polsce – nie jako przywileju, ale jako realizacji podstawowego prawa kobiety do łagodzenia bólu.
Gdzie kończy się opieka medyczna, a zaczyna przemoc?
Granica przebiega tam, gdzie rodząca kobieta traci podmiotowość.
Przemoc położnicza to m.in. niestosowne komentarze, ignorowanie próśb i komunikatów kobiety rodzącej co do natężenia bólu, brak opieki przeciwbólowej, rutynowe procedury, brak informacji.
W innych dziedzinach medycyny niwelowanie bólu jest standardem. Dlaczego więc poród – moment, który decyduje o życiu i zdrowiu dwóch osób – jest traktowany inaczej? Dlaczego potrzeby kobiet rodzących są konsekwentnie spychane na dalszy plan?

Fundacja otrzymuje wiadomości od kobiet o ignorowaniu ich bólu, odmowie znieczulenia, o które prosiły, „zaciskaniu zębów i wytrzymywaniu”.
🚫 To nie były „trudne porody”, ale przemoc położnicza.
🚫 Jeśli kobieta w porodzie nie mogła powiedzieć NIE, to nie była zgoda.
Przemoc okołoporodowa często zaczyna się tam, gdzie kończy się prawo wyboru.
Zakończenie akcji 10 grudnia
w Międzynarodowy Dzień Praw Człowieka to przypomnienie, że nie mówimy o „niewygodzie systemu”, lecz o kwestii podstawowych praw człowieka w opiece okołoporodowej. Dostęp do znieczulenia zewnątrzoponowego w każdym szpitalu w Polsce nie jest gestem dobrej woli, lecz obowiązkiem wynikającym z ustawowo gwarantowanego prawa pacjentki do łagodzenia bólu. Prawo do ochrony przed bólem i poniżającym traktowaniem jest prawem człowieka.
Ponad 1000 podpisów pod Manifestem Usłysz Głos Bólu
Dalsze działania Fundacji
Wysyłka Manifestu do:
✔ do Ministerstwa Zdrowia,
✔ do Rzecznika Praw Pacjenta,
✔ do urzędów marszałkowskich,
✔ do dyrekcji szpitali położniczych,
oraz kolejne działania rzecznicze dotyczące powszechnej realizacji prawa dostępu do znieczulenia zewnątrzoponowego.
- #PrzemocPołożniczaSTOP #16DniPrzeciwkoPrzemocy.png (44,40 KB)
- Notatka prasowa PrzemocPołożniczaSTOP 16 dni przeciwko przemocy.docx (163,44 KB)
Data publikacji: 25.11.2025





