Zebrane przez lata działaności Fundacji i publikowane na tej stronie historie porodowe są tak różnorodne, jak różnorodne są rodzące kobiety i rodzące się dzieci. Porody te, choć nie zawsze pozbawione komplikacji czy z opieką w 100% zgodną z współczesnym Standardem, są dla bohaterek tych historii doświadczeniami wzmacniającymi i dlatego chcemy się nimi dzielić.
Poród zaczął się oczywiście w jedyny dzień, w który nie powinien. Akurat przyjechali do nas znajomi z którymi spędziłam cały dzień, odmawiając sobie codziennej popołudniowej drzemki, po czym poszliśmy na zakupy, a na koniec...
Przyjście na świat naszej Małej Mi było największym prezentem, jaki mogliśmy dostać od życia. Tak uznaliśmy oboje z mężem, jeszcze w trakcie nocy cudów. Nocą cudów nazwaliśmy noc narodzin naszej córeczki. Prezent ten otrzymaliśmy niejako w pakiecie...
W 35/36 tygodniu ciąży przyjęto mnie do Raciborskiego Rejonowego Szpitala na oddział patologii ciąży z objawami i rozpoznaniem przedwczesnego porodu. Cały personel starał się, aby moje maleństwo mogło jeszcze spokojnie dojrzeć w moim organizmie,...
Rodzić zdecydowałam się w Szczytnie i, zgodnie z sugestią mojego lekarza, spotkałam się z położną środowiskową, która sprawowała nade mną opiekę. Pani położna oprowadziła mnie po oddziale położniczym i pokazała sale porodowe. Około...
Do szpitala przyjechałam z regularnymi skurczami. Zostałam bardzo miło potraktowana przez położną, która mnie zbadała, a mężowi udzieliła niezbędnych informacji (poród rodzinny). W czasie I okresu porodu mogłam korzystać ze sprzętu...
Narodziny mojego synka są dowodem na to, że nie tylko w wielkich, nowoczesnych szpitalach rodzi się po ludzku, ale także w tych malutkich o których mało kto słyszał. To było długo oczekiwane dziecko. Zawsze wiedziałam,...
